piątek, 28 lutego 2014

Recenzja: Produkty supermarketowe #1 -> podkład Cien z Lidla




W końcu zaczynam serię recenzji produktów supermarketowych do której specjalnie zakupiłam kilka produktów, np. z Lidla (jakie to będą to można zobaczyć, cofając się kilka postów wcześniej).

Dzisiaj pierwszy na odstrzał idzie najważniejszy produkt z tych wszystkich, które mam z marki Cien dla Lidla czyli - PODKŁAD. Bez nazwy. Ja mam w dwóch odcieniach, dość ciemny 02 light beige i najjaśniejszy 01 Ivory. Latem używałam ten najciemniejszy, teraz muszę mieszać oba w proporcjach 1:1.

Dostępność: tylko LIDL.

Cena: nie pamiętam dokładnie, ale ok 8 zł.

Nie ma podanej przynależności do cery. Patrząc po składzie, gdzie na pierwszym miejscu jest woda, możnaby zaryzykować przypisanie go do cer tłustych, normalnych i mieszanych, ale nie jest to pewny czynnik, który może to stwierdzić.

Gama kolorystyczna: bodajże 4 odcienie, fajne, od bardzo jasnego dla mocnych bladolic po bardzo ciemny

Plusy: 
+ bardzo dobre krycie (nawet na średnie pryszcze niekonieczny korektor, żeby z komfortem móc wyjść do ludzi)
+ świetna trwałość, która jest taka, że nałożony o 9 rano, jeszcze o godzinie 20 jest w stanie w którym bez wstydu można się pokazywać ludziom albo wyjść na imprezę bez większych poprawek
+ daje wykończenie z lekkim błyszczeniem, dające efekt zdrowej, witalnej skóry i lekko pudrowe jednocześnie
+ nie wysusza skóry, ani nie podkreśla suchych skórek jeśli będzie miał podstawę dobrze nawilżonej cery
+ ładnie się rozprowadza na skórze i scala z nią - najlepiej gąbeczką i pędzlami typu flat top oraz buffing
+ nie daje efektu tapety
+ cena oczywiście jest także zdecydowanym plusem, jednym z największych
+ ma ciekawą, aksamitną, budyniową jakby konsystencję, coś w stylu Borjouis Healthy mix

Minusy:
- hmmm... na pewno zapach, który jest dość mocno chemiczny i tandetny; ja nie jestem wybredna w tej kwestii, a ten mnie dość drażni, chociaż na twarzy jakoś wyczuwalny nie jest
- mógłby być mniej widoczny na skórze czasami, bo jednak wymaga lepszej kondycji skóry, dobrze oczyszczonej i nawilżonej, żeby wyglądał idealnie 100% scalając się ze skórą
- minusem może być też dostępność, bo choć Lidle są na każdym kroku, to jednak seria makijażowa nie występuje w każdym

Moje zdanie: Uwielbiam go ! Bardzo pozytywne zaskoczenie jak za ok 8 zł. Jednak ja jestem wierna produktóm lidlowym od dawna, tak więc miałąm spore oczekiwania także co do tych produktów i się naprawdę nie zawiodłam. Wiele podkładów drogeryjnych znacznie droższych działa tak samo, albo nawet gorzej, więc kolejny dowód na moje teorie, że to marketing, marketing i jeszcze raz marketing i czasami nie ma co przepłacać.

Uwielbiam w nim to, że moja cera sucha z nim wygląda bardzo zdrowo i promiennie! Daje jakby efekt taki rozświetlony. Jeśli macie cerę suchą, to wiecie, że często wygląda na taką postarzałą, poszarzałą, a z nim ma się wrażenie, że skóra świeci swoim zdrowym blaskiem! Widać to myślę dość ładnie na ostatnim zdjęciu i moich filmach ;)

Tutaj możecie zobaczyć sobie jak wygląda na fotografiach.



Na recenzję wideo z prezentacją demo i efektem po 6 h od noszenia zapraszam na kanał youtube:





Moja ocena: 8 ! (jak na podkłąd to naprawdę dużo)

: 


pozdrawiam,

Emilia Cecylia xoxo

5 komentarzy:

  1. Jestem zaskoczona, że taki lidlowy podkład może dawać tak ładny efekt, wygląda naprawdę świetnie. Ale w moim Lidlu chyba nie ma podkładów, nigdy ich nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki wspaniały makijaż ! Nie podejrzewałabym, że podkład z Lidla może wyczarować taki efekt...

    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie zrobiłaś na dłoni swatchy tych podkładów... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo no racja! kurcze.. ja ciągle się uczę robić te recenzje i zawsze o czymś ważnym zapomnę :(

      Usuń