Mój piątkowy, imprezowy look. Powrót do domu był męczarnią przez buty i moje chore paznokcie, a do tego po niesamowitych wirażach na parkiecie, ale dałam radę. Grunt to wygląd! Haha.
bluzka - Asos
reszty i tak nie dorwiecie już, to nie opisuję ;)
spodnie kocham, ale straszne gnieciuchy, raz usiąde i jest jak widać...
W makijażu pobiłam samą siebie, bo ten co tu widać, był zrobiony dosłownie w 10 minut.
makijaże nie były ruszane ani poprawiane w programie, efekt ten jest tylko za pomocą mejkapu; dodałam jedynie kontrastu i kapkę ortona, a wyglądają jakby były po photoshopie :)
I na dzisiaj to już tyle, pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!
A ja zabieram się za montowanie filmu dla Was z ostatnimi kolejnymi zdobyczami kosmetycznymi :)
Emilia Cecylia
bardzo ładny makijaz :) co masz na ustach?
OdpowiedzUsuń