piątek, 13 września 2013

Emilia Cecylia recenzjuje: ELF - Daily Brush Cleaner.

Bez względu na to czy jesteś profesjonalistką, czy amatorką, która posiada 3 pędzle ta recenzja może okazać się być dla Ciebie przydatna. Zapraszam :)

CO TO JEST?
Płyn w spray'u do błyskawicznego czyszczenia pędzli i ich dezynfekcji firmy Eyes Lips Face. 

DOSTĘPNOŚĆ: Niestety to pewien problem, bo jedynie otrzymamy ten produkt w zagranicznych, głównie angielskich drogeriach lub na stronach internetowych. Jest on dostępny na www.urodomania.com i www.cocolita.pl bodajże, a także oczywiście na niezastąpionym allegro :)

CENA: Jak na tego typu produkt nie jest to drogo, tym bardziej zważając na jego wydajność - ok 22 zł (+przesyłka). 

WŁAŚCIWOŚCI i DZIAŁANIE : Jest to produkt, który zdecydowanie nie zastąpi nam innych, typowych metod i specyfików do prania pędzli. Jego zadaniem głównie jest dezynfekować pędzle z osiadłych bakterii po uprzednim używaniu ich na sobie lub kimś innym, a także aby powierzchownie oczyścić je z wszelakich substancji. Jak sama nazwa mówi "daily", czyli do codziennego oczyszczania pędzli, np. po każdym ich użyciu. W przypadku profesjonalnej pracy jest to niezastąpiony kosmetyk z tego względu, że nie potrzebujemy mieć ze sobą tylu kompletów pędzli ile klientów mamy za jednym razem. Wystarczy pewna ilość podstawowych, które w trakcie możemy oczyszczać i z powodzeniem stosować na kilku osobach jednocześnie lub używając tych samych pędzli do różnych kolorów kosmetyków, np. cieni. Jest to oczywiście niezbędny kosmetyk w przypadku makijażu profesjonalnego ze względu na właściwości dezynfekujące, a jak wiadomo higiena w pracy wizażysty jest kolosalnie ważna i bez produktu tego typu nie można pełnić tych usług. Nie znaczy to jednak, że jest to kosmetyk tylko dla profesjonalistów, bo kobiety malujące tylko siebie w zaciszu domowym też mogą go potrzebować, kiedy to, np. posiadają po jednym pędzlu danego rodzaju, a chcą używać nim różne kosmetyki i kolory. Co więcej, jeśli nie chcesz prać ich typowo na mokro i dogłębnie co kilka dni, albo po każdym myciu, gdy masz np. bzika na punkcie higieny, to wtedy taki kosmetyk może znacznie ułatwić Ci życie. 
Wielkim jego plusem, który właśnie przyczynia się do tego, że tak świetnie spełnia swoją rolę jest to jak szybko wysycha. Nie trzeba długo czekać, by można było pędzel użyć na nowo, np. do nowego cienia. Jest to możliwe praktycznie od razu! Dlatego go między innymi tak uwielbiam!

WAŻNE! Ten płyn nie poradzi sobie za dobrze z zaschniętymi pędzlami po kilku dniach stosowania. Trudniej idzie mu także z jakimiś podkładami płynnymi, korektorami, eyelinerami i szminkami jeśli nie pozbywamy się ich z pędzla od razy po użyciu. W przeciwnym razie w porządku. Byłoby to możliwe i w pierwszym przypadku, ale dopiero przy kilku powtórzeniach i dużej ilości zużytego produktu, więc po co marnować go na coś do czego nie jest stworzony? :) Jeśli będzie się używać go po każdym jednorazowym użyciu to spoko, wtedy da radę.  

Ma bardzo specyficzny, intensywny zapach, którego niektórzy nienawidzą, ale ja go lubię. Mimo, że jest na bazie alkoholu to nie śmierdzi nim, więc to lepiej, że pachnie za to bardziej perfumowo. Można się do niego przyzwyczaić, chociaż jest wyczuwalny nawet przy używaniu wyczyszczonego pędzla. 

Spray rozpyla bardzo ładnie i równo. Chociaż i tutaj niektórzy się skarżyli. U mnie nie ma z tym żadnego problemu. Jak chcę strumień to naciskam w taki sposób, że go uzyskuję, ale jak nie, to pryska jak należy.

Co jest ważne, ciekawe i zadziwiające to, to że dosyć, iż nic złego nie dzieje się z włosiem pędzli ani tych naturalnych, ani syntetycznych, to w dodatku wręcz przeciwnie włosie jest po nim jakby miększe, bardziej elastyczne, po prostu fajniejsze! To mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyło :) 

JAK GO UŻYWAĆ? Można rozpylać go bezpośrednio na pędzel albo na chusteczkę/papier toaletowy/papierowy ręcznik kuchenny albo dłoń.  Ja preferuję pierwszą metodę, bo wtedy moim zdaniem produkt lepiej wnika we włoski i bezpośrednio na nie, przez co lepiej sie oczyszcza i nie marnuje się tyle produktu. Następnie oczywiście wykonuje się  na papierze /dłoni standardowe ruchy jak przy normalnym praniu pędzli, czyli takimi jakimi używa się pędzla - najczęściej ruchy okrężne. Tak długo aż będzie widać, że zostawia coraz mniej brudu. Mój trick: Jeśli chcesz zwiększyć efektywność jego działania zamiast zwykłych chusteczek używaj takich nawilżanych do demakijażu, wtedy efekt 2 razy lepszy, a i na pędzle działa to lepiej :)

ZALETY: 

- funkcjonalność
- przydatność
- cena
- ułatwiacz życia i pracy wizażysty - niezbędnik!
- wydajność, naprawdę produktu starcza na długo
- bardzo szybko wysycha
- wygląd
- ubogi skład -> tylko 2 składniki
- nie uczula, nie podrażnia
- świetnie wpływa na pędzle

WADY: 

- dostępność
- gorzej radzi sobie z ciężkimi substancjami
- zapach może być dla kogoś uciążliwy; dla mnie akurat nie jest :)

MOJA OCENA:   9/10

Polecam go każdemu! Profesjonaliście przede wszystkim, ale i amatorowi temu mniej lub bardziej leniwemu oraz każdemu komu często jeden pędzel do jakiejś czynności już nie wystarcza, ale nie chcę inwestować w kolejne. Mogą być jedynie zawiedzone te osoby, które będą oczekiwały, że poradzi sobie z każdym większym zabrudzeniem pędzla różnego rodzaju. Dlatego apeluję, aby decydując pamiętać, że nie zastąpi on dogłębnego, tradycyjnego prania lub oczyszczania za pomocą czystego 100% alkoholu. Jedynie przy użyciu dużej jego ilości, ale to nieekonomiczne. Nie można po prostu niewiadomo czego od niego oczekiwać. Do prania pędzli ELF ma w swojej ofercie szampon do tego. Można wyposażyć się w dwa te produkty i sprawa załatwiona. Ja jednak proponuję stosowac domowe metody prania, tanie i niezawodne, ale o tym to kiedy indziej :)

Mam nadzieję, że recenzja okazała się być przydatna i zachęciła do kupna tego produktu.





Pozdrawiam,




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz