
Zostałam zaproszona na otwarcie tego sklepu w Gdańsku, dokładniej w Galerii Alfa, mimo, że oficjalne zaproszenie do mnie pocztą ostatecznie nie doszło...haha, no, ale wybaczam. Cieszę się, że zostałam zaproszona, mimo, że pojechałam kosztem zajęć na uczelni i ostatecznie nieco się rozczarowałam. Nie wiem, możliwe, że dlatego, iż inaczej to sobie wyobrażałam po prostu. Przede wszystkim liczyłam na to, że tak jakoś się lepiej tam nami zajmą, czyli jak to nas nazywali - gośćmi specjalnymi. Po drugie, liczyłam, że będzie to przy okazji takie spotkanie blogerek, gdzie się poznamy, ale jako, że byłam tam sama i nikogo nie znałam czułam się nieswojo i byłam nieśmiała. Ci, którzy się tam znali trzymali się razem. Inna sprawa, że też liczyłam na jakieś zniżki przede wszystkim, bo bym kupiła sobie pewną rzecz. Było z kilka, które bardzo chętnie bym przygarnęła na ten sezon. Ostatecznie wyjechałam z giftem dla VIPów - koszulką, znaczkiem do przyczepienia i dwoma naklejkami. Te dwa ostatnie już zgubiłam. Ups. Sorry! W koszulce podoba mi się napis, bo fajnie w sumie mnie charaktryzuje. (Tutaj na zdjęciu go nie widać, ale we filmiku będzie.) Do zakupienia w sklepie za 15 zł. (Tak jakby ją ktoś chciał zakupić może, w co wątpię.)
Oprócz tego, żeby nie było, że nic nie kupiłam, będąc na otwarciu, to zakupiłam naszyjnik, którego w takim stylu szukałam od dawna - jak to nazywam: obrożę taką, chociaż ten jest wersją taką delikatną. Będzie mi pasował do ubrań znacznie bardziej niż taki inny oczojebny neonowy na którego rzuciłam się na początku, bo cholernie mi się podobają takie. (pokazuję go we filmiku, lepszego zdjęcia nie mam)

Ogólnie to byłyśmy zaproszone na 16.30, tak przed premierowo. Dla normalnych klientów otwarcie było o 17. Organizacja była dość kiepska, m.in. śmiesznie wyszło, gdy po przecięciu wstęgi konferansjerki mówiły, że teraz wchodzą VIPy, goście specjalni, na zaproszenie, a w tym czasie pierwsze co weszły jakieś nieogarnięte małolaty, które chyba nie skumały o co chodzi i że nie teraz ich kolej, bo my to już dawno w środku;)
I nikt ich nie zatrzymał, widać to śmiesznie na moim filmiku.
To pewnie dlatego nawet na przedpremierze było tyyyyyle ludzi, że się ruszyć nie można było, ani cokolwiek zobaczyć, a już na pewno nie przymierzyć. Stałam jak ten kołek i nie wiedziałam za bardzo co ze sobą wtedy zrobić. Można było porobić śmieszne zdjęcia przy takim automacie, ale ja z tego nie skorzystałam:
Można było też zaprojektować swoją ecotorbę na zakupy. Niektórzy byli naprawdę bardzo kreatywni :)
Były także konkursy dla klientek, gdzie my blogerki jako te specjalistki byłyśmy w jury. To znaczy ja akurat podczas jednej konkurencji stałam akurat w kolejce do kasy :/ Był też konkurs taneczny, gdzie sie wcale nie przyznałam, że miałam coś z tańcem wspólnego i , że znam się na rzeczy, za to w jury była Leal Zielińska z 5 edycji You Can Dance, która szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak się tam znalazła i jako kto w ekipie Sinsay jest ;)
Co do VIPów, czyli zaproszonych blogerek, to zapewne kilka z nich jest Wam dobrze znanych. Tutaj na grupowym zdjęciu wyszłam no... delikatnie mówiąc niekorzystnie haha. Ktoś mnie w ogóle na nim znajdzie?
Takie między innymi blogerki były obecne.
Otwarcie umilała muzyka grana przez DJ'a.